Medycyna estetyczna polega nie tylko na odmładzaniu i upiększaniu. Daje także nadzieję osobom, które ucierpiały m.in. z powodu przebytych chorób, a zmiany w ich wyglądzie stały się przyczyną psychicznego i fizycznego dyskomfortu, a czasem wręcz wstydu i kompleksów. Przykładem jest wykonywany od niedawna w Medical Clinic & Day Spa Sharley zabieg – miomodulacja – umożliwiający zniwelowanie lub przynajmniej zmniejszenie asymetrii czy dysproporcji w wyglądzie twarzy, będących następstwem przebytego udaru, porażenia nerwów, czy na przykład powikłań neurologicznych związanych z boreliozą.

Dotychczas trudno było pomóc osobom dotkniętym tego typu problemami. Pojawiła się jednak nadzieja na poprawę ich sytuacji. Miomodulacja jest metodą opracowaną przez brazylijskiego lekarza, chirurga plastycznego Mauricio de Mayo. Umożliwia poprawę funkcjonowania mięśni twarzy przy pomocy kwasu hialuronowego. Jedną z pierwszych osób, która wykonuje zabiegi miomodulacji w Polsce jest dr Agnieszka Zwolińska z Instytutu Sharley, która wyjaśnia, na czym polega zabieg i jakie efekty można dzięki niemu uzyskać.

– Dzięki podaniu odpowiednio dobranego preparatu z kwasem hialuronowym możemy wspomagać pracę mięśni na dwa sposoby – blokując ich nadmierną aktywność lub odwrotnie, poprawiając ich sprawność. Opieramy się tu na prawach fizyki.

Wykonanie zabiegu nie jest proste i wymaga doskonałej znajomości anatomii twarzy. – Cała tajemnica polega na tym, żeby podać kwas hialuronowy w odpowiednim miejscu – mówi dr Agnieszka Zwolińska. – Mięśni na twarzy jest bardzo dużo. Lekarz musi dokładnie wiedzieć, jak przebiegają, w jaki sposób pracują i jak podanie preparatu wpłynie na ich funkcjonowanie. Na tej podstawie decyduje, gdzie i ile kwasu hialuronowego należy podać.

Zabiegu nie można wykonać każdym preparatem. Ważne jest, żeby był plastyczny, o odpowiedniej gęstości, taki, który umożliwi uzyskanie naturalnego efektu i zapewni pacjentowi poczucie komfortu.

Dla kogo jest miomodulacja?

W rękach doświadczonego lekarza kwas hialuronowy staje się środkiem umożliwiającym poprawę funkcjonowania twarzy u osób, które mają dysproporcje, asymetrie, porażenia nerwów twarzowych. Można uzyskać nie tylko poprawę wyglądu, lecz także usprawnić pracę mięśni twarzy podczas ruchu – mówienia, mimiki. Być może będzie to również sposób na wspieranie mięśni w rehabilitacji po chorobie, na przykład po udarze (badania z udziałem neurologów, które mają tego dowieść, są w toku). Wsparty odpowiednim preparatem mięsień łatwiej będzie się kurczył, generował mniej wysiłku, powrót do formy może więc być szybszy i łatwiejszy.

Wśród wskazań do wykonania zabiegu miomodulacji można wymienić:

wrodzoną asymetrię twarzy, opadanie kącika ust na skutek porażenia nerwu twarzowego, neurologiczne powikłania boreliozy, problemy z mimiką będące następstwem udaru, uśmiech dziąsłowy.

Istnieje również grupa przeciwwskazań do skorzystania z miomodulacji. Są to między innymi: ciąża, laktacja, schorzenia onkologiczne, choroby autoimmunologiczne, antybiotykoterapia, niektóre schorzenia kardiologiczne. Należy również wziąć pod uwagę m. in. wiek pacjenta, lekarstwa, które przyjmuje – nie wykonujemy zabiegu m.in. u osób przyjmujących więcej niż jeden lek przeciwzakrzepowy.

Każdy pacjent przed zabiegiem jest poddawany wnikliwej diagnostyce, dlatego, zanim zdecydujemy, czy zabieg jest celowy, zawsze potrzebna jest konsultacja.

Jak długo utrzymują się efekty?

Wiele zależy oczywiście od problemu i stopnia jego zaawansowania. Istotne jest także, w jakim czasie od powstania defektu zostanie wykonany zabieg. Z reguły jednak zaleca się powtórzenie zabiegu po upływie około 1 – 1,5 roku.

Z dotychczasowych doświadczeń wynika, że zabieg daje szansę na długotrwałą poprawę wyglądu, a co za tym idzie, samopoczucia i jakości życia pacjentów. Zapraszamy do kliniki Sharley na konsultacje – być może miomodulacja pomoże także tobie!

www.sharley.pl